rzeczy niewydarzone

author:  Zbigniew Budek
5.0/5 | 11


jutro za darmo będą śpiewać
od wschodu do zachodu
i w pozycji pionowej na mapie
każdy po kolei z tej samej sceny
kolejność karnacji od białej
to jest na bank ustalony mechanizm
żona wysprząta mieszkanie
ja poukładam w ogródku
wieczorem w remizie strażackiej
my i wieś przed dużym ekranem
po koncercie jak po mszy świętej
podzielimy sie z sąsiadami
palikami po grzbietach
i nikt się nikomu nie dziwi
podpalimy stodołę
to sa podstawy miłości
człowieka uzdolnienia do życia
niszczą przyjaźnie i wiele miłości
bo to jest to co rujnuje

no i co?
jakie chcesz postawić pytanie?
dlaczego się wymądrzam?
- albo powiesz mi ze slina na język
wpycha mi takie trzy po trzy!

nie masz pytań ja nie mam czasu
stoję przed ocalałym barem
mieszam drinka i obserwuje
co ma na języku barmanka

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
09.12.2014,  Yasko

My rating

My rating:  
08.12.2014,  Arkadio

My rating

My rating:  
08.12.2014,  A.L.

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
08.12.2014,  koniki17ful

...

prostolinijnie doskonały
08.12.2014,  koniki17ful