TY… FEUERBACH

5.0/5 | 3


TY… FEUERBACH

Na pustej scenie zamglonym zmierzchem
Ktoś ci wczoraj skrawek nieba porysował
Bezkształtny zatrzymał czas w próżni
Kalejdoskopów utopii nieroztropny rysownik
Zaintonował… smutną pieśń Hioba ?

Obezwładnił zegar aż przestał oddychać
Zagłuszył ciszę w sceny zapatrzony lustro
Zmartwychwstaniem zwieńczyłeś kolejny spektakl
Choć wczorajszy dzień na dobre nie wygasł
Jesteś tu jeszcze… jeszcze cię słychać

Na szlaku komet samotny jak Nostromo
W swoim monodramie… jak na swoim Parnasie
Wyrwany z błogostanu atłasowej bieli
Potykasz się o tęcze śniące w kroplach rosy
Gdzie napuchłe dnieniem błękitnieją cienie
Na scenie… wśród wen… zawisasz nieruchomo

W smutku przeraźliwym, gdy kurtyna opada
Na profanum niemą spuszczasz zasłonę
Nie bacząc na mentorów szaleństwa
Na pomruki z klatki nie najlepszego suflera
I łaski… w teatrze bezczasu wszechświata
Na dreszcze antraktów… reżyserów przekleństwa
W śnie somnambulika… mędrca – wariata

W girlandach przemienienia spektakl śnisz na jawie
Podróży w tragedie… ty komediant z Melpomeną pod rękę
W Talii teatralnej masce… jak jaki pędziwiatr
Ku sercom tułaczym… od łez gwiazd wilgotnym
Choć wczorajszy dzień na dobre nie wygasł
Fruniesz tam jeszcze… jeszcze cię słychać


ZDZISŁAWOWI KUŹNIAROWI ~ wybitnej osobowości 29 Festiwalu Festiwali Jednego Aktora w Toruniu

⊰Ҝற$⊱…………………………………………………………Toruń - 23 listopada '14

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
25.11.2014,  A.L.