(IPOGS, Freestyle) wciąż za mało
Nadęta szarość dnia zalewa zakątki ciszy
wytężam wzrok nie widzę swoich myśli
usta porasta suchy odcień milczenia
chciałbym powiedzieć jeszcze coś więcej
pod stopami kręci się kolorowy krążek ziemi
wbiegam na szczyt na samym dole
moich zmyślonych możliwości
kolejne krajobrazy zdani są gładkie
w przypominające wysprzątany stół
przed długim postem
wytężam wzrok nie widzę swoich myśli
usta porasta suchy odcień milczenia
chciałbym powiedzieć jeszcze coś więcej
pod stopami kręci się kolorowy krążek ziemi
wbiegam na szczyt na samym dole
moich zmyślonych możliwości
kolejne krajobrazy zdani są gładkie
w przypominające wysprzątany stół
przed długim postem
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating