POMOCNE W CZAS ZIMOWY
W tym roku aż trudno uwierzyć,
że zmieniliśmy czas na zimowy.
Nieustannie sączy się światło,
jak lek z dozownika.
Nie spadł ani śnieg, ani słupek rtęci.
Całą noc śniłam o przesadzaniu roślin.
Wszystkie lady kuchenne zajmowały doniczki,
rozrzucone grudki ziemi.
Dawno umarła panna młoda
pokazała starzejącą się twarz.
Na jawie biała ostróżka w wazonie
rozsypała się po stole w nicość.
Znalazłam sczerniały ryngraf.
Mówiłeś niedbale, że ci na nim nie zależy.
Odczyściłam go z patyny.
Zajaśniały pozłacane figurki
i srebrne tło z plamami,
dziedzictwo, którego się wyrzekłeś.
Wszystko się może okazać
pomocne w czas zimowy,
gromadzę więc amulety,
twoje gesty i pieszczoty.
Kreseczki, które robią ci się przy oczach,
gdy się uśmiechasz,
przerysowuję na papier,
by je dobrze zapamiętać,
używać jako tymczasowego pisma.
(Z najnowszego tomu "Nareszcie", Wydawnictwo FORMA, Szczecin 2014)
że zmieniliśmy czas na zimowy.
Nieustannie sączy się światło,
jak lek z dozownika.
Nie spadł ani śnieg, ani słupek rtęci.
Całą noc śniłam o przesadzaniu roślin.
Wszystkie lady kuchenne zajmowały doniczki,
rozrzucone grudki ziemi.
Dawno umarła panna młoda
pokazała starzejącą się twarz.
Na jawie biała ostróżka w wazonie
rozsypała się po stole w nicość.
Znalazłam sczerniały ryngraf.
Mówiłeś niedbale, że ci na nim nie zależy.
Odczyściłam go z patyny.
Zajaśniały pozłacane figurki
i srebrne tło z plamami,
dziedzictwo, którego się wyrzekłeś.
Wszystko się może okazać
pomocne w czas zimowy,
gromadzę więc amulety,
twoje gesty i pieszczoty.
Kreseczki, które robią ci się przy oczach,
gdy się uśmiechasz,
przerysowuję na papier,
by je dobrze zapamiętać,
używać jako tymczasowego pisma.
(Z najnowszego tomu "Nareszcie", Wydawnictwo FORMA, Szczecin 2014)
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating