O miłostce co się przejadła
wraz z szarym zmrokiem wsnuł się mgliście
zawoalował świat swobodnie
tak rozchełstany zamaszyście
w nienasyceniu wrażeń głodny
nadwiercił zmysły spiętrzył chęci
poopasywał lianą uczuć
rozsądek wyssał bez pamięci
tęsknoty rozdął do rozpuku
lecz po tygodniu wskroś się przejadł
żal się z kącika w kącik wije
smutki wariują na harleyach
sumienie wrzeszczy rosnąc w siłę
nabrzmiałe niebo w chmurach zgasło
książki na miejsce powróciły
coś tam się stłukło coś roztrzasło
lecz nie czas szlochać
żegnaj miły
RC 21.10.14
zawoalował świat swobodnie
tak rozchełstany zamaszyście
w nienasyceniu wrażeń głodny
nadwiercił zmysły spiętrzył chęci
poopasywał lianą uczuć
rozsądek wyssał bez pamięci
tęsknoty rozdął do rozpuku
lecz po tygodniu wskroś się przejadł
żal się z kącika w kącik wije
smutki wariują na harleyach
sumienie wrzeszczy rosnąc w siłę
nabrzmiałe niebo w chmurach zgasło
książki na miejsce powróciły
coś tam się stłukło coś roztrzasło
lecz nie czas szlochać
żegnaj miły
RC 21.10.14
My rating
My rating
Moja ocena
hmm... tydzień... szybko... ;)My rating
Moja ocena
ależ mi się Pani wpasowała w temat dzisiejszych rozmyślań! dziękuje :)!My rating
My rating
@ Marek Porąbka
...w nienasyceniu wrażeń głodnidostaliśmy na wieczór deserek
:>)
My rating