PIOŁUN POPIOŁÓW POMPEJÓW

5.0/5 | 8


PIOŁUN POPIOŁÓW POMPEJÓW


Tęcza bez obietnic łączy brzegi światów
Rozdziera pijanego Słońca plam zmrużeniem
Zamyka sens istnienia udręczoną chwilą
Milkną myśli w konwulsjach szeptów cykad, kwiatów
Więdną obrzezane skrzydła kolorowym motylom

Echo z marzeń wyrosłe odchodzi skąd przyszło
Nie widząc ucieczki od wyroku zegara
W oczach sądu światła blednącego horyzontu
Od Odysa do Szekspira rodzą się pytania
Pytania jak piołun, jak zbrodnia i kara

Pozostanie bez ciebie pejzaż horyzontalny
Martwota i lament złamanych piór Ikara
Piędź ziemi do piekieł… słońc agonia powolna
Czas bezwzględnie względny… na czasoprzestrzeni marach
I nieba… zamarzanie z wolna

Podniesiesz się z kolan gdy świat ci zawariuje ?
Oddalisz od grzechu snu już minionego ?
To już pytanie… do Einsteina - poety ?
Bosa karawana powłóczy dalej i bez niego
Ten tętent tętna usłyszy… niedoskonałość boleśniej odczuje

Oniemiały, wtopiony w Pompejów tragedię
Rycząc jak Minotaur z mostu rzeki Kwai
Znów na tak zadane retorycznie pytanie…
Co życie jest warte…? Zbędzie cierpkim żartem
Komedią… w spopielałej tragedii dell’arte


Samotnia ……………………………………………… 11 października '14

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  
28.10.2014,  Jowita M.

@ Przemek Trenk

Przem nie przesadzaj... i natentychmiast wstawaj z onych boć jam nie biskup jaki próżny... nie jest tak źle... by nie mogło być lepiej... ale na FB jest już poprawiona wersja. Myślę lepsza... Pozdrawiam Ciebie i wszystkich "komentujących".

My rating

My rating:  

Moja ocena

Krzyś i powaliłeś mnie na kolana. Wymiękłem przy Twoim wierszu
My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
21.10.2014,  A.L.

My rating

My rating:  
21.10.2014,  Malwina

My rating

My rating:  

My rating

My rating: