WRZESIEŃ
WRZESIEŃ
Wrzesień, wrzesień…
Ciepły wrzesień
Kalendarze maże zmierzchem
Czy to może już jest jesień ?
Czy to lato nasze jeszcze ?
Przemyka po cienkiej nici
Ariadny babiego lata
Melancholią czas odlicza
Feerią słońca w aromatach
Patyną na miedzi róż… smutkami mimozy
Nawłoć żółcieniami kwitnie
Smucą winogronie łozy
Odleciały już poziomki…
Odgaduję sens kasztana
Ciepłem twojej dłoni
Pod stopami szeleszczące
Liści sepie… beże, brązy
Mienią wrzosy, bluszcze, brzozy
Tkane purpurą, przekwitłym złotem
Gobeliny mgieł… płyną po łące
Pełen czarów w lustrze wody
Wrzesień, wrzesień…
Kalendarze maże zmierzchem
Czy to poetyczna jesień ?
Czy to lato nasze jeszcze ?
Samotnia ……………………………………… 11 września '11
Wrzesień, wrzesień…
Ciepły wrzesień
Kalendarze maże zmierzchem
Czy to może już jest jesień ?
Czy to lato nasze jeszcze ?
Przemyka po cienkiej nici
Ariadny babiego lata
Melancholią czas odlicza
Feerią słońca w aromatach
Patyną na miedzi róż… smutkami mimozy
Nawłoć żółcieniami kwitnie
Smucą winogronie łozy
Odleciały już poziomki…
Odgaduję sens kasztana
Ciepłem twojej dłoni
Pod stopami szeleszczące
Liści sepie… beże, brązy
Mienią wrzosy, bluszcze, brzozy
Tkane purpurą, przekwitłym złotem
Gobeliny mgieł… płyną po łące
Pełen czarów w lustrze wody
Wrzesień, wrzesień…
Kalendarze maże zmierzchem
Czy to poetyczna jesień ?
Czy to lato nasze jeszcze ?
Samotnia ……………………………………… 11 września '11
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating