tamte wakacje
zawracam z drogi
proszę o zapach jeziora raz jeszcze
od lat noszę to samo zdjęcie
pamiętam jak supełkowym pismem
zapisywałam w puszystych lokach złote myśli
ślimak zapraszał na pierogi
i wiatr był bardziej bezmyślny
proszę o zapach jeziora raz jeszcze
od lat noszę to samo zdjęcie
pamiętam jak supełkowym pismem
zapisywałam w puszystych lokach złote myśli
ślimak zapraszał na pierogi
i wiatr był bardziej bezmyślny
Poem versions
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
@
wspomnienia zaczynaja mnie scigac,znaczy sie starosc maszerujeMy rating
Moja ocena
... też czasem zaplątam się w takie wspomnienia :)