Rozwiązanie butów
Łagodność zmierzchu nadchodzi podmuchem
wiatru
Księżyc rozwiązuje buty, zawiązane godzinami
minionego dnia
Cisza, błoga i trwa
Kilka świerszczy, co nocą ścigają się z
amorem
Grają na sznurówkach moich butów, drgają
jak płomień świecy
Dzień uśpiony zasnął i dojrzewa w noc
ciemną
Zmierzch rozwiązał myśli splątany sznur
uwolnił
Powoli mój sen zakwita w Twoich objęciach
trwa
Odchodzi dzień, gdzieś za ścianą ludzkich
pragnień schowany
Spoglądam na Ciebie, i powiedzieć chcę tak
wiele
Ale w dłoni ciążą moje stare buty
rozwiązane
Dobranoc........
wiatru
Księżyc rozwiązuje buty, zawiązane godzinami
minionego dnia
Cisza, błoga i trwa
Kilka świerszczy, co nocą ścigają się z
amorem
Grają na sznurówkach moich butów, drgają
jak płomień świecy
Dzień uśpiony zasnął i dojrzewa w noc
ciemną
Zmierzch rozwiązał myśli splątany sznur
uwolnił
Powoli mój sen zakwita w Twoich objęciach
trwa
Odchodzi dzień, gdzieś za ścianą ludzkich
pragnień schowany
Spoglądam na Ciebie, i powiedzieć chcę tak
wiele
Ale w dłoni ciążą moje stare buty
rozwiązane
Dobranoc........
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating