kto nigdy nie kochał
dziewczyny złej
bo tak nie wypadało
lub mężczyzny niestałego
bo strachem żyło ciało
ten nie wie czym prawdziwe życie jest
i wielokrotny "deszcz"
nie wiem czym smakuje rzeka pełna łez
jak pachniało ciało jej
pierwszego dnia
i następnego ranka
...
gdy pod cieńką powłoką świtu
skrył się mrok
gdy ona oczy otwierała
melodia głęboko gdzieś zagrała
jej ustami żywiołem
nieposkromionym
oddechem bliskim niespokojnym
mną włada po dziś dzień
...
pisałem że aniołem jest
którego kochać nie wypadało
gdy strachem żyło ciało
serce kochało
kocha
wygrałem
ona życiem moim jest!!!
bo tak nie wypadało
lub mężczyzny niestałego
bo strachem żyło ciało
ten nie wie czym prawdziwe życie jest
i wielokrotny "deszcz"
nie wiem czym smakuje rzeka pełna łez
jak pachniało ciało jej
pierwszego dnia
i następnego ranka
...
gdy pod cieńką powłoką świtu
skrył się mrok
gdy ona oczy otwierała
melodia głęboko gdzieś zagrała
jej ustami żywiołem
nieposkromionym
oddechem bliskim niespokojnym
mną włada po dziś dzień
...
pisałem że aniołem jest
którego kochać nie wypadało
gdy strachem żyło ciało
serce kochało
kocha
wygrałem
ona życiem moim jest!!!
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Drogi Arkadio :-)
Pozbyłabym się wersie: "i nazajutrz następnego ranka" - następnego ranka, bo jeśli nazajutrz, to niepotrzebne dopowiedzenie "następnego ranka" Poza tym, nazajutrz pisze się łącznie - całość fajna :-)