W spadku po miłości
Nabrała wyrazu
więdnącego hibiskusa i wody w usta.
Czerwień wzajemnych relacji
przeszła w fiolet, powoli czerniejąc.
Beztroskie chwile
w kolorze pawiego błękitu,
zamienione w słupy szarości.
Drżą w przeciągu polarnych doznań.
Pamięć ciepłych dni
rozbiła się o skały wzajemnych win,
do wtóru kąśliwych słów.
Tylko półksiężyc rozprasza mrok
dawnej intymności.
Co w niej zostało z miłości?
- Melancholia i łzy, które nie schną...
©Ivka Nowak, 12 czerwca 2014
więdnącego hibiskusa i wody w usta.
Czerwień wzajemnych relacji
przeszła w fiolet, powoli czerniejąc.
Beztroskie chwile
w kolorze pawiego błękitu,
zamienione w słupy szarości.
Drżą w przeciągu polarnych doznań.
Pamięć ciepłych dni
rozbiła się o skały wzajemnych win,
do wtóru kąśliwych słów.
Tylko półksiężyc rozprasza mrok
dawnej intymności.
Co w niej zostało z miłości?
- Melancholia i łzy, które nie schną...
©Ivka Nowak, 12 czerwca 2014
Poem versions
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
@
Dzięki serdeczne Mareczku :-)))Moja ocena
Bardzo pięknie.A dwa pierwsze wersy; genialnie.