Kwiecień ,ostatni.
***
Zastygłe strzępy marzeń
zwijają się wieczorem
w modlitwie napomkniętej Bogu
na szpitalnym korytarzu
(gdy pacjent nie rokuje )
nadal sie śnisz
mijają dni
Ten dreszcz ,gdy wtulam się
nocą w samego siebie
(bo wciąż cie miła potrzebuję )
jest tak niezbędny
nie odwrócę oczu
gdy zatrzymasz na progu
moje uczucia
.
Zastygłe strzępy marzeń
zwijają się wieczorem
w modlitwie napomkniętej Bogu
na szpitalnym korytarzu
(gdy pacjent nie rokuje )
nadal sie śnisz
mijają dni
Ten dreszcz ,gdy wtulam się
nocą w samego siebie
(bo wciąż cie miła potrzebuję )
jest tak niezbędny
nie odwrócę oczu
gdy zatrzymasz na progu
moje uczucia
.
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating