Nadziemskim krokiem
poprowadzę cię w nieznane
tam gdzie nie sięga wzrok
w odrębny świat za horyzont
niewydeptanych ścieżek
tam
gdzie oko gubi się w zamieci
gwieździstego nieba
gdzie powietrze delikatnie wzorzyste
nieskażone i wonne
gdzie tafle jedwabistych jezior
żyją tańcem
urzeczonych ważek i motyli
tam
gdzie pyszne łąkowe knieje
śmieją się tysiącem białych złocieni
a w kępach zielonych traw
różowią się koniczyny
gdzie łany dorodnych zbóż
utkane czerwienią makowych rzęs
zalotnie mrugają do słońca
tam
gdzie wspomnienia tak bliskie
ojczyste
©Ivka Nowak, 8 maja 2014
tam gdzie nie sięga wzrok
w odrębny świat za horyzont
niewydeptanych ścieżek
tam
gdzie oko gubi się w zamieci
gwieździstego nieba
gdzie powietrze delikatnie wzorzyste
nieskażone i wonne
gdzie tafle jedwabistych jezior
żyją tańcem
urzeczonych ważek i motyli
tam
gdzie pyszne łąkowe knieje
śmieją się tysiącem białych złocieni
a w kępach zielonych traw
różowią się koniczyny
gdzie łany dorodnych zbóż
utkane czerwienią makowych rzęs
zalotnie mrugają do słońca
tam
gdzie wspomnienia tak bliskie
ojczyste
©Ivka Nowak, 8 maja 2014
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
@
Iv, od razu przypomina mi się Polonez z Pana TadeuszaWojciecha Kilara.
Wszystko jasne.
Tytuł wiersza
zaczerpnięty z charakteru "Poloneza", tańca niezwykle dostojnego, mistycznego...nadziemskiego :-)))My rating
Moja ocena
Wiem że taki wiersz musi od czasu do czasu powstać.W takich przypadkach zawsze bez uwag.