Przypływ odpływów
wmanewrowany w uczucie
silniejsze od głodu
jestem kłodą dryfującą
naprzeciw nurtowi
rwącego potoku
którego jak przeznaczenia
ominąć nie sposób
do brzegu docieram ze
splądrowanym bagażem
niezrealizowanych planów
z debetem na koncie
bez woli walki
opasany
białą flagą
pozostając
jak rozbitek
w samotności
zaczynam
majaczyć
o niespełnionej
przyjaźni
silniejsze od głodu
jestem kłodą dryfującą
naprzeciw nurtowi
rwącego potoku
którego jak przeznaczenia
ominąć nie sposób
do brzegu docieram ze
splądrowanym bagażem
niezrealizowanych planów
z debetem na koncie
bez woli walki
opasany
białą flagą
pozostając
jak rozbitek
w samotności
zaczynam
majaczyć
o niespełnionej
przyjaźni
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
często mam to wrażenie Panie Edmundzie że spisuje Pan moje myśli.. pozdrawiamMy rating