CZEKA WIOSNY…?

4.9/5 | 9


KRZYSZTOF றARIA SZARSZEWSKI
………………………………………………………


CZEKA WIOSNY…?


Wieczór już…
A wieczorem przemarznięte śpią w sadach jabłonie
Psy jazgotem szczekliwym kołki w płotach liczą
Puszczyk w lesie zahuczy, puchacz mu odpowie
Na wiosenny romans samcze basy ćwiczą
Paniom sowim pą'sowi panowie


Wieczór już…
A w wieczór po zapłociach przedwiośnie się przekrada
Tajemniczym przedśnieniem amor z sercem w dłoni
Nad wartkim strumieniem, z pąkami cicho gada
Z Księżyca odbiciem… lunatycznym snem goni
Spójrz… gwiazda dla nas spada


Już wieczór…
A niebo w głąb purpury płochliwie ucieka
Przymrozek okien przeźrocz witrażem obleka
Za kominem na dachu diabeł kucnął samotny
Czmychnął z piekła kosmaty, czegoś szelma ciekaw
Swawolnik czeka wiosny ?


Samotnia ……………………………………………… 15. O3. '1O

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  
06.02.2016,  batuda

My rating

My rating:  
08.03.2014,  bezecnik

Podoba mi się atmosfera narracji

I obrazowość porównań. Osobiście popracowałabym nad rymami (bo widzę, że je Pan chce) I rytmiką zwrotek. Nie jest to proste, jak już dzieło dotknęło papier, ale byłby perfekt, taki Withman-owski.
07.03.2014,  Beatrix

My rating

My rating:  
07.03.2014,  Beatrix

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
07.03.2014,  A.L.

My rating

My rating:  
07.03.2014,  renee

My rating

My rating: