Nie zhardzieję
nie stwardnieję
nie zmienię się w głaz
nie rokuję w najblizszej przyszłości
głowa w chmury się pnie raz po raz
i ogólnie – za dużo tkliwości
co dzień pierwszy swój zacząć chcę dzień
żyć jak skała co nic jej nie skruszy
na przestrogi wciąż głucha jak pień
cóż – na swiecie za dużo jest wzruszeń
cios za ciosem odmierza mi los
wróżb i nauk niezmiennie nie słucham
choć za wstrząsem pojawia się wstrząs
to ja ludziom jak zawsze wciąż ufam
nie zhardzieję
szans nie ma
już wiem
i odmawiać się też nie nauczę
gdzieś jak zwykle dopadnie mnie cień
już nadstawiam szesnasty policzek...
28.02.14
nie zmienię się w głaz
nie rokuję w najblizszej przyszłości
głowa w chmury się pnie raz po raz
i ogólnie – za dużo tkliwości
co dzień pierwszy swój zacząć chcę dzień
żyć jak skała co nic jej nie skruszy
na przestrogi wciąż głucha jak pień
cóż – na swiecie za dużo jest wzruszeń
cios za ciosem odmierza mi los
wróżb i nauk niezmiennie nie słucham
choć za wstrząsem pojawia się wstrząs
to ja ludziom jak zawsze wciąż ufam
nie zhardzieję
szans nie ma
już wiem
i odmawiać się też nie nauczę
gdzieś jak zwykle dopadnie mnie cień
już nadstawiam szesnasty policzek...
28.02.14
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
z drugiej strony
.. co nas nie zabija (choć może i codziennie próbuje) czyni nas silniejszymi. Wierzę, że tak z i Tobą będzie:)My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
zabawne że właśnie miałem niemiłą rozmowę z człowiekiem, któremu pożyczyłem "grosik" na tydzień pół roku temu i sobie mówię - oj durny kiedy się nauczysz odmawiać... kolejny ostatni raz... pozdrowienia Ren...