(IPOGS, Freestyle) Z zawodu całkiem, całkiem
mozolnie dopieszczam każda chwilę
odciskając jej ślad na bladej kartce papieru
z niezrównoważonym pomysłem na życie
rysuje błękity sufit świata banalnymi myślami
ze zawodu pozwalającym na stabilność
potrzebną na dostani cykl istnienia
wypisuje niezgrabne teksty na murach
Krakowskiej kamienicy pachnącej
odciskając jej ślad na bladej kartce papieru
z niezrównoważonym pomysłem na życie
rysuje błękity sufit świata banalnymi myślami
ze zawodu pozwalającym na stabilność
potrzebną na dostani cykl istnienia
wypisuje niezgrabne teksty na murach
Krakowskiej kamienicy pachnącej
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Panie Edmundzie !Pana wiersze mnie omotoły swą barwnością.
Szkoda,że teraz nie mogę stanąc przed sztalugą i używać kolorów mieszając je ze sobą.
Mogę tylko szkicować.
Nadrobię to ,obiecuję.
Pozdrawiam
Agata