Śnieg znów zasypał ...

author:  maciek wścieklica
5.0/5 | 2


Śnieg znów zasypał rysę, cienką kreskę,
chwilę po starym, włos przed nowym rokiem.
Trzeba obrócić rolkę, taśmę czasu,
skubiąc paznokciem przylepiony koniec.
Dawno wydane wszystkie ładne zdania,
żyję na kredyt, a czasem z fałszerstwa.
Zrywam jak swoje liście z drzew Giorgiona
(te kruche krążki ze złotawej folii),
co przecież nie są tak gładkie i chłodne,
żeby pomogły rozwiązać mi język.

Dawno rozeszły się gdzieś moje drogi.
Już tylko serce jak konik szachowy
nie przestaje - z białego na czarne –
od nowa wydeptywać ósemki na śniegu.

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  
17.01.2014,  mroźny

My rating

My rating: