WTEDY KIEDY NIKT

5.0/5 | 6


KRZYSZTOF றARIA SZARSZEWSKI
……………………………………………………



WTEDY KIEDY NIKT


Już tli się gwiazda ponad horyzontem
Przygasły srebra gwiazd znad sennika
W wierzchołkach drzew utonęły nad Samotnią
Jak fale kłębią się myśli motyle
I świerszcze i kwietne… i liter tyle…


Śnią w mchach konwalie melancholijnie
Gdzie dusze czeremch jeszcze drzemiące
Żurawie z uroczysk w uroczych tańcach
Snem sprawiedliwych śpi mucha w kącie
Sam na sam z marzeniami… Sancho Pansa


A gdy z zwierciadeł sennych nikt nie patrzy
Nie zakłóca ze świata złej wieści horrorem
Lubię tęsknić w fantazjach, frunąc na orbitę
Pejzaże torturować świetlistym kolorem
Dodając pigmenty dniom wschodzącym świtem


Odnajdywania szukając gdzieś głęboko w sobie
Listopada kaprysy i chłody zapomnieć
Błękitami wybarwiać szarości istnienia
Kolor strof wysycać, tęczą rymu zdobnie
I w liryczną radość melancholię zmieniać



Samotnia ………………………………………………………… 27. 12. '13



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
18.01.2014,  Jowita M.

My rating

My rating:  
29.12.2013,  bezecnik

My rating

My rating:  
29.12.2013,  Asia Kula

My rating

My rating:  
29.12.2013,  mroźny

My rating

My rating:  
29.12.2013,  A.L.

My rating

My rating:  
29.12.2013,  Malwina