światy odwrotne

author:  marakuja
5.0/5 | 5


Biedakowi o trzęsących się dłoniach
obiecana jest przez Boga korona.

Obłąkanej co się pomieszało w głowie
kiedyś będą służyć aniołowie.

Inwalidę z kikutami nóg
do swej chwały już zaprosił Bóg.

Gdy im teraz nawet nie chcesz spojrzeć w oczy
to jak z nimi w majestacie miałbyś kroczyć?

Na tym świecie ich upokorzenia
Pan w świetliste szaty im zamienia.

Jeszcze czas, lecz za drzwi otchłani
ci Łazarze już nie będą posyłani.

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  
08.12.2013,  mroźny

My rating

My rating:  
08.12.2013,  maruda

My rating

My rating:  
08.12.2013,  A.L.

My rating

My rating:  

My rating

My rating: