Mieszając się z łzami
To działo się szybko.
A życie się kończy, kończy…
Zginiemy wiesz o tym.
Nikt nie pozwoli nam przetrwać.
Nie mamy dokąd uciec.
Tracę cię.
Słabiej.
Brak widoku twojej postaci, brak tembru twojego głosu…
Sypią płatki śniegu.
Rozpuszczają się na moich policzkach
mieszając się z łzami i bezwładnie spadają.
Czuję jakbyś to był ty…
A życie się kończy, kończy…
Zginiemy wiesz o tym.
Nikt nie pozwoli nam przetrwać.
Nie mamy dokąd uciec.
Tracę cię.
Słabiej.
Brak widoku twojej postaci, brak tembru twojego głosu…
Sypią płatki śniegu.
Rozpuszczają się na moich policzkach
mieszając się z łzami i bezwładnie spadają.
Czuję jakbyś to był ty…
My rating
My rating
My rating