(IPOGS, Walls) kochałeś tak bardzo
kochałeś tak bardzo
że poszedłeś po rozum
na samo dno czarnej otchłani
wbrew rozsądkowi to z nią
wypłynąłeś na szerokie wody
że poszedłeś po rozum
na samo dno czarnej otchłani
wbrew rozsądkowi to z nią
wypłynąłeś na szerokie wody
My rating
My rating
My rating
@
czasami mam wrażenieże teksty wyjawione
uwalniają się od nas
i żyją tak jak chcą....
a co do chłopa...
żeby wszyscy byli tak
spostrzegawczy i wnikliwi
jak Ty Marku
to tyle bym nie pisała ;))
@
Zaryzykuję takie twierdzenie; choćby dla polemik warto pisać wiersze. A Twój tekst oczywiście może żyć własnym życiem. Choć czasem przychodzi taki jak ja, chłop prosty jak budowa cepa i czyta.:-)
@
no tak formaa myślałam, że tak będzie dobrze....
@
Renatko, ale ja nie o treści. Ja o formie.O czytaniu wtekstu w wartościach bezwzględnych.
A emocje? Przecież rozumiem.
My rating
Agata
dziękuję :)z nią
z miłością swojego życia...bo to było tak...
kochał bardzo jeszcze bardziej się bał
nie wiedział co ma zrobić
żyli w tak różnych światach
ale ona czekała pogrążona obolała
wbrew wszystkim rozsądkowi
poczuł dno czarnej otchłani
i zrozumiał że to właśnie to
tylko on i ona i ta miłość się liczy
z nią może wszystko...
Na paluszkach i ostrożnie...
...podchodzę do tego wiersza.Aby mnie nie pokarało za ciekawość.
No bo jeśli; z dnem to znaczy że nie z nią
wypłynął. To z kim , z rozumem? Nie bo po rozum poszedł.
Czyli rozum czyli on (rodzaj męski)
No to z kim wypłynął?
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
.....świetne :-)))My rating