TĘSKNIŁ DO CIEBIE…

5.0/5 | 3


KRZYSZTOF றARIA SZARSZEWSKI
…………………………………………………



TĘSKNIŁ DO CIEBIE…


Deszcz gra staccato
Krople głośno dzwonią
Jakby dobosze na werblach grali
W pion maszerując wojsk perlistych tonią
Huk… jakby z armat strzelali…


Spłynęło zimno, ponurość i szarość
Pochmurny ołów rozlał się po niebie
Wokół jesiennych pasteli rzeczywistość
Byłaś mu czarowna jak bukiet kwiecisty
Tęsknił do ciebie…


Choć drzewa były listopadem tknięte
Miałaś parasol… jak Io kolorowy
Jak tęcza barwny, gdy deszcz łechce słońce
Byłaś pachnąca ciepłem dni majowych
Melanżem aromatów na łące


Może to wyobraźni oko i ucho ?
Że w magicznej chwili ciszy oddech wstrzymał
I podniebne słyszy marakasy i tam-tamy
Donośnie, miarowo pohukują… choć głucho
W zegara drum zasłuchany…?


Wiatr z błyskawicą zatańczył pośród liści
Pośród blasku fleszy pochwycił w ramiona
Przeraźliwy piorun srebrząc niebo błyska
A on pamięta tę brzezinę… którą szliście
Jak byłaś podniecona…


I nie ojcowskim objął cię ramieniem
Chociaż jak dziecko tuliłaś się do niego
Stał się dotykiem twoich czułych dłoni…
Uniesień wiatrem… westchnień czarodziejem
Dziś dni tamtych wspomnień tylko nosi cienie


Ponary ………………………………………………………………………18. 11. '93

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  
27.10.2013,  mroźny

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
25.10.2013,  Malwina