PO DRUGIEJ STRONIE

5.0/5 | 8


PO DRUGIEJ STRONIE

Po drugiej stronie cichych myśli
Kończy swój spacer umęczone słońce
Na coś znów czekam… znowu coś piszę
Rzucam mamidło na pastwę czytających

Może w nim nie ma feerii suchych łąk
Scenerii niezaoranych pól wodą zalanych
Dróg krętych skądinąd donikąd wiodących
Drzew w smutkach powoju wikłanych

Po drugiej stronie cichych myśli
Leniwe pióro donikąd nie spieszy
Słoneczny panuje w negliżu wernisaż
Tam zły się podszept… nie przyśni

I nikt nie da świadectwa fałszywie
Tam bezcieleśni są jak uniesieni
W wieczności wszechświata wszechczasu
Na firmamencie prawd czasoprzestrzeni

W spektaklu czasu cichej poezji
Oplotą myśli cynamonem gwiazd
Sentencje wysypią z swoich wierszy
Retrospekcjyjnie uobecniając czas

⊰Ҝற$⊱……………………………………………………… Samotnia - 1O września '13

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  
10.10.2013,  ParaNormal

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
08.10.2013,  Malwina

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
08.10.2013,  A.L.

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
08.10.2013,  Janina Dudek

My rating

My rating:  
08.10.2013,  benari