RESZTKI BŁĘKITU

5.0/5 | 7


RESZTKI BŁĘKITU


Na coś czekam… coś piszę, nie liczę
Ile pustych z kosza wypatruje kartek
A tu wrzesień wita smutny październik
Chmurnie ptaki zawodzą tułacze
Zabierają nutom resztki błękitne

Przemoczona wena idzie z bursztynami
Z nieba zbiera mokre resztki błękitu
Nuci wersy deszczem rozmyte
Skrapla łzy szarych mgieł przenośniami
Blakną słowa w pomiętym zeszycie

Świeca gaśnie, zamiera… już ranek
Świtem zbiera z sufitu resztki błękitu
I natchnienie pustką drży niewyspane
Dzień mdły budzi, bez barw, bez zachwytu
Cicho legło urojeniom oddane

Jutro zmrozi melancholię listopad
Z kalendarza zbierze resztki błękitu
Zdmuchnie strzępy wersów nabazgranych
Iluzjami dwa rozproszy wyrazy
Zżółkłych kartek muślin łzami przemoczy

Bez twych oczu blasku nic nie ożywię
Marnym wersem lirycznym… bez uczuć
Jeszcze w morzu tęsknot wena się zjawi
Nie odbierze myślom resztek błękitu
Niepisane nam frazy zostawi


⊰Ҝற$⊱……………………………………………………… Ponary u Narie - 3O września 'O7

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  
22.10.2013,  Jowita M.

My rating

My rating:  
08.10.2013,  Janina Dudek

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
07.10.2013,  A.L.

My rating

My rating:  
07.10.2013,  kate