*** Nataszy, w kolejną rocznicę śmierci
Czy zapomniały kształtu swego brwi,
rzęsy twe, oczy, gdy tak mocno śpisz
splątawszy wiotkie struny dłoni?
Czy teraz piękniej siebie sobie śnisz,
gdy nie przeszkadza marzyć poszum krwi
pod cienką skórą kruchej skroni?
Czy w cieniu złoto włosów bardziej lśni?
Czy tylko w mroku można z czasu drwić,
zapomnieć siebie trzeba, by ochronić?
rzęsy twe, oczy, gdy tak mocno śpisz
splątawszy wiotkie struny dłoni?
Czy teraz piękniej siebie sobie śnisz,
gdy nie przeszkadza marzyć poszum krwi
pod cienką skórą kruchej skroni?
Czy w cieniu złoto włosów bardziej lśni?
Czy tylko w mroku można z czasu drwić,
zapomnieć siebie trzeba, by ochronić?
My rating
My rating
My rating
@
chociaż w tytule wystarczyłoby*** Nataszy
tak ciepło, delikatnie napisane....
a w drugiej zwrotce masz obok... siebie sobie śnisz
zamień na coś bardziej pasującego...
My rating