Aupres de la fontaine

author:  maciek wścieklica
5.0/5 | 7


Stojąc o krok od źródła
odmawiam sobie tej wody
zbyt niespokojna, zbyt brudna
i zbyt zmęczone mam stopy.

Nadleciał ptak i świergotem
oko w obłoku zanurzył,
kąpał się, chlapał błotem
jak w pierwszej lepszej kałuży.

W głębi tam gdzie najciemniej
odbicie tej wody we mnie.



 
COMMENTS


Moja ocena

Niesamowicie zgrabny, taki skamandrycki stylowo i miłoszowy w refleksji :D
My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
21.09.2013,  ParaNormal

My rating

My rating:  
21.09.2013,  A.L.

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
20.09.2013,  renee

My rating

My rating:  
20.09.2013,  kate