Aupres de la fontaine
Stojąc o krok od źródła
odmawiam sobie tej wody
zbyt niespokojna, zbyt brudna
i zbyt zmęczone mam stopy.
Nadleciał ptak i świergotem
oko w obłoku zanurzył,
kąpał się, chlapał błotem
jak w pierwszej lepszej kałuży.
W głębi tam gdzie najciemniej
odbicie tej wody we mnie.
odmawiam sobie tej wody
zbyt niespokojna, zbyt brudna
i zbyt zmęczone mam stopy.
Nadleciał ptak i świergotem
oko w obłoku zanurzył,
kąpał się, chlapał błotem
jak w pierwszej lepszej kałuży.
W głębi tam gdzie najciemniej
odbicie tej wody we mnie.
Moja ocena
Niesamowicie zgrabny, taki skamandrycki stylowo i miłoszowy w refleksji :DMy rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating