po wertepach myśli

author:  benari
5.0/5 | 6


jak długo można trwać
pod murem zwątpienia
z twarzą wpół do słońca
unikając cienia
co wciąż myśli moje
o siność przyprawia
mokną całe w chmurach
a mogło się zdawać
że już są przebłyski

wszak ludzką jest rzeczą
potykać się może
lecz stopy kaleczyć
robię bilans Boże
dodaję i dzielę
wychodzi zbyt wiele

wybrałeś mi kluczność
typ nieprostej drogi
więc teraz Cię proszę
to nie są wymogi
lecz przypatrz się treści
bom w biedzie o Panie

wyprzedzę o chwilę
szczęśliwe dni może
miłości kropelki cierpiącym
rozmnożę -na niedokochanie
bo wyschną im grona
nasączone wiarą
wysłuchaj mnie Panie
nie naznaczaj karą

Poem versions


 
COMMENTS


@

Dziękuję:)
15.08.2013,  benari

My rating

My rating:  
15.08.2013,  Malwina

My rating

My rating:  
14.08.2013,  renee

My rating

My rating:  

Moja ocena

świetne!
My rating:  
14.08.2013,  bezecnik

My rating

My rating:  
14.08.2013,  A.L.

My rating

My rating: