Polacy nie gęsi - swoje dania mają

author:  Renata Cygan
5.0/5 | 11


Różowiutkie krewetki (w zapale),
pan i pani przywieźli znad morza.
Goście w krzyk - cóż za wstrętne robale!
Raut-porażka, że Boże się pożal!

NAPICHCI PANI,
NAPICHCI PAN,
obiad do bani,
liczy się szpan!

Z samej Francji ślimaczki (jak żywe),
pan i pani dusili w cebuli.
Goście w krzyk - trzeba zalać się piwem,
by się fest, przed konsumpcją znieczulić!

NAPICHCI PANI,
NAPICHCI PAN,
obiad do bani,
liczy się szpan!

Przed kolacją polewa się wódka,
już wieczorek dojrzewa przewrotny,
pani stawia na stół... żabie udka!
Goście - cóż - mają odruch wymiotny!

NAPICHCI PANI,
NAPICHCI PAN,
obiad do bani,
liczy się szpan!

Ruski kawior podano na deser,
goście w krzyk - rybie jaja w śmietanie!
Pan powiada: ja jestem koneser,
konsumujcie panowie i panie!

NAPICHCI PANI,
NAPICHCI PAN,
obiad do bani,
liczy się szpan!


Palindrom prof. Morawskiego:
NAPICHCI PANI, NAPICHCI PAN

RC July 2013



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
06.08.2013,  bezecnik

My rating

My rating:  
06.08.2013,  Malwina

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

Moja ocena

Pyszne.
My rating:  

My rating

My rating:  
06.08.2013,  frymusna