Optymistka.

author:  Adrianna W
5.0/5 | 1


Jak trudno jest być optymistą,
jak to źle!
Serce mieć tak nieczułe,
a jednocześnie tak czułe,
by śmiać się bez wytchnienia.

W spokoju szukać niepokoju,
by uchwycić jego moc.
By z uśmiechem na twarzy
przetrwać nowy czarny dzień.

Jak trudno jest być optymistą
w swoim własnym kraju!
Nie rozumieją cię, przeklinają cię, oczerniają,
choć zgodnie twierdzą, że kochają.

Optymista musi być naiwny
jak ćma wpatrzona w blask ogniska.
"Ona tak szczęśliwa, ona radością tryska"
słyszę co krok.

A serce krwawi, gdy łzy radości płyną,
ponieważ widzę.
Naiwną być nie potrafię.

Przeglądam przesłodzone, przepiękne,
przeurocze prze-fotografie,
na których słychać mój uśmiech.
Wiem jaka jest jego cena.

Optymiści żyją krócej,
bo uśmiech wypala znamię
na wszystkowidzących sercach.

Jak trudno jest być optymistą,
jak to trudno!
Unieść głowę, gdy brzmią słowa
"już za późno..za późno...za późno!"

Śmiać się w oczy żebrakowi,
by uśmiech odwzajemnił.
I z uśmiechem zastygłym szedł do grobu
z zimna, z samotności, z nędzy, z głodu....

Jak trudno jest być optymistą
w tych dzisiejszych czasach!
Kto się śmieje ten pod wpływem,
ten na prochach...
uśmiech szczery już dogasa.
Pozostaje maska. Drogiego makijażu.

I jak trudno trwać w byciu optymistą!
I ślubować przedwojennym fotografiom,
że nie zapomni się tego co im zawdzięczamy.

I będziemy aż do końca,
z wdzięczności za to
piekło wszechogarniające,
za iluzję, a nie-życie,
za łzy puste, zgasłe słońce,
za cierpienia, ból, za nędzę...
wszystko czego trzeba nam się bać...
że będziemy śmiać się...
śmiać się...
śmiać.



 
COMMENTS


My rating

My rating: