LIST W BUTELCE ZAKLĘTY

5.0/5 | 4


LIST W BUTELCE ZAKLĘTY

Szła samotna łagodnym brzegiem plaży
Ze skargą fal, poszumem zadumaną rwącą ciszę
Aż zachrypło niebo mewami rozkrzyczane
A skruszone tą etiudą rozszeleściły korale

Tańczył wiatr wokół morza spękanych witraży
W scenerii zaklętej w poetycką niszę

Piasek stopy muskał… najłagodniej pieścił
Otulał delikatnie ciepłem słońca jeszcze
Tuliły się do zmierzchu w plaży zakochane fale
Całując jak najczulszy baletmistrz

Samotną pośród piasku obnażyły butelkę
Jak kokon z listem zaklętym czyimś sercem

W nim jak łzy miłosne, liryczne wyznania
Zmartwychwstałej ludzkiej historii
Bezbrzeżnie smutnej i godnej zda się opisania
Bo pragnieniem zadrżało kobiece serce

Przemożną wzbudziło pokusę poznania
Kochanka więzionego w szklanej butelce

Dzień się wieczorem jak film niemy kończył
Poświatą purpury wybarwiało niebo nieme
Porwało list i nadziei na szczęście gasnące zorze
To znowu z rąk jej wymknęła się miłość

Zgasł horyzont… a serce przecież nieznajome
We łzach odpłynęło… zdradziło je morze

⊰Ҝற$⊱……………………………………………………………… Chang Mai, 19 grudnia '12

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  
08.04.2013,  Jowita M.

My rating

My rating:  

My rating

My rating: