By wrócić
Dotykasz serca
balsamicznie
ust brzegiem
Zniewalasz nozdrza
poświatą
czerwieni wonią
wodzisz ciało
na pokuszenie
i zostawiasz
Nagość obnażoną
na śniegu mrozie
mówiąc będzie
Zobacz jak topnieje
pod żarem uczuć
skrzony lód
Chowasz siebie
przede mną
i odchodzisz
balsamicznie
ust brzegiem
Zniewalasz nozdrza
poświatą
czerwieni wonią
wodzisz ciało
na pokuszenie
i zostawiasz
Nagość obnażoną
na śniegu mrozie
mówiąc będzie
Zobacz jak topnieje
pod żarem uczuć
skrzony lód
Chowasz siebie
przede mną
i odchodzisz
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating