BAJKA ŁĄKOWA
mniszki i tataraki
przytulia właściwa
starzec jakubek
i jasnota biała
zaczęło się od tego
a skończyło na tym
płonnik i gajnik
dzikorosnące słowa
ponikło błotniście
drżączką średnią
błąków łąki
strąków pstrąka
doszłam aż dotąd
tak jak droga długa
cieszyzulanka wiosenna
sadziec konopiasty
wiżlinos bezbronna
i odeszłam zakłopotana
wiechlina
wyczyniec łąkowy
stąpa nagonka
z kłosów mąka
marek szerokolistny
przetacznik ożankowy
błękit rozłąka
łąka błąka
uchyliłam podróży
tajemnicy rąbka
przytulia właściwa
starzec jakubek
i jasnota biała
zaczęło się od tego
a skończyło na tym
płonnik i gajnik
dzikorosnące słowa
ponikło błotniście
drżączką średnią
błąków łąki
strąków pstrąka
doszłam aż dotąd
tak jak droga długa
cieszyzulanka wiosenna
sadziec konopiasty
wiżlinos bezbronna
i odeszłam zakłopotana
wiechlina
wyczyniec łąkowy
stąpa nagonka
z kłosów mąka
marek szerokolistny
przetacznik ożankowy
błękit rozłąka
łąka błąka
uchyliłam podróży
tajemnicy rąbka
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating