Był wiersz

4.2/5 | 5


pisałem wiersz akuratkiem
natchnion wielkimi bzdetami
kiedy mi syn mój przypadkiem
przyniósł pieluchę z chustkami

przerwałem więc poezjotok
płynący z muzy natchnionej
pewny, żem właśnie oto,
świadkiem kupy zrobionej

zdzierając rajtek powłoki
echa mię dosięgały
z za pleców poezji zwłoki,
które na mnie czekały

runęły Homera widoki,
padł Mickiewicza epitet
Shakespeare się był utopił
rozbity syna odbytem

i niesmak, który w was wzbiera
wywiera na mnie tę presję
aby oświadczyć: Cholera,
to życie pisze poezję!

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  
14.03.2013,  bezecnik

My rating

My rating:  
14.03.2013,  Alina Bożyk

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

Moja ocena

a teraz lulu...
My rating: