z tygodnia na tydzień
poleruję dzieciństwo
jak srebrne łyżeczki
by wciąż błyszczało
wietrzę je dużo częściej
niż futro zamknięte w szafie
cóż z tego
że nie śmierdzi naftaliną
jeżeli brudzi się
dzisiejszą codziennością
teraźniejszość w kolorze
środowego popiołu
z tłustymi czwartkowymi plamami
zawsze pocieszy widok
czystej niedzieli
nawet jeżeli
jest tylko wspomnieniem
iw, 13.03.2013
jak srebrne łyżeczki
by wciąż błyszczało
wietrzę je dużo częściej
niż futro zamknięte w szafie
cóż z tego
że nie śmierdzi naftaliną
jeżeli brudzi się
dzisiejszą codziennością
teraźniejszość w kolorze
środowego popiołu
z tłustymi czwartkowymi plamami
zawsze pocieszy widok
czystej niedzieli
nawet jeżeli
jest tylko wspomnieniem
iw, 13.03.2013
My rating
Moja ocena
fajny wiersz!My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Nastrojowo. Trafia. Pozdrawiam :)@
cóż z tegoże nie śmierdzi naftaliną
jeżeli brudzi się
dzisiejszą codziennością....moze bez tej naftaliny ale super
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Moja ocenaMy rating