Kanapowa filozofia

author:  Michał Muszalik
5.0/5 | 5


Małe osiedle szpul w wiklinowym koszu,
odrobina romantyzmu w nowoczesności.

Długie, kolorowe korowody nici
skulone w niepozorne rolki stałości.
Prawie jak uczucia nawinięte na człowieka.

Biorę czerwoną, prawie tętniącą jak krew,
rzucam przed siebie tak od niechcenia,
a ona skokami rozwija się, upadając czasem,
dumnie wydłuża się w ciepłym świetle południa.

Nagle rozumiem.

Kochać to znaczy
przelotnie przysiadać na gałęziach ciernistych
pomiędzy wzlotami w tęczowy taniec promieni.

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
11.02.2013,  bezecnik

My rating

My rating:  

My rating

My rating: