(IPOGS, Walls) Mając marzenia o numer za duże

My rating

My rating

My rating

My rating

My rating

My rating

My rating

My rating

++

Seks, owszem, ale marzenia już nie, bo wiersz, to ma być wiersz, a nie pitolenie załzawionych oczu,

hehe mruku :)

zjedź z tymi procentami:) uzupełniam tylko braki, nie potrafiąc sama marzyć:) może coś dla równowagi...


ja chcę seksu, proszę państwa
ja chcę seksu!
w każdej porze (choć nie z każdym)
w każdym miejscu
chcę dzikiego, namiętnego
tak jak w filmie
pani z panem niech nie patrzą
na mnie dziwnie

nie chcę chować się ze wstydu
pod poduszkę
drzeć ze strachu nad trzeszczącym
starym łózkiem
ust zatykać kiedy krzyczeć
chce ma dusza
kiedy orgazm na mnie samej
to wymusza

nie chcę w windzie głupich spojrzeń
mych sąsiadów
kiedy myślą że do nieba
ze mną jadą
i sąsiadek srogich spojrzeń w
w korytarzu
przy grze wstępnej ze swych domów
już wyłażą

i rajcują niby wielce
oburzone:
ten to wiedział kogo sobie
wziąć za żonę!
i stukania w ścianę nie chcę
gdy mi błogo
cóż ja winna że za ścianą
dojść nie mogą

apeluję do mieszkańców
wielkich bloków
by normalnym ludziom dali
wreszcie spokój
bo bez seksu przecież miłość
to kalectwo
seks tłumiony przerywany
to przestępstwo
nie kowalski to wymyślił
lecz natura

a poza tym seks jest w modzie
zacofany ty narodzie

iw, 23.06 12

My rating

_

80% tekstów traktuje o marzeniach, czy to choroba, bo na pewno nie sezon na coś takiego w poezji

My rating