szczęśliwy traf

author:  mroźny
5.0/5 | 1


/tryptyk bokserski/

mój nos dość często
był łamany
może za długi
lub wścibski wzór
pięści opuszczam
bo trzeba być twardym
łapię plomby w szczękę
no i w mazak cios

z czasem choć za bardzo
mnie nie boli wcale
puchnie na złość planom
tuż nad okiem łuk
dyszę umęczony
łeb poobijany
może nie tej rundzie
i nie w drugiej już

poślizg gong poszła skroń
sędzia w mig nie było nic

szczęśliwy traf
lewa na burt
gramy dalej

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating: