o Tobie książkę..
ze mną spisz począwszy od dziś
dopisując kolejne nieprzyległe wątki nam
jeszcze zbyt mało wiem
za mało znam..
o co mi pytać?
gdyż na wszystko za wcześnie
jeszcze widoku Twoich rzęsz oświadczyć nie miałem jak
zatrutym piórem nie spisałem nic
ni wiązki łez
ni pocałunku w dech..
o co pytać mam? niemal nieznajoma
Twoje dłonie kryją twarz
w zapartem tchem nie mówisz nic
długo włosa..
czemu nie wołasz..
o parasol gdy u Ciebie pada deszcz?
dach nad głową gdy spadnie samotny śnieg..
czemu nie mówisz nic?
żeś mogłabyś tylko jak?
z nieznajomym pod rękę iść..
bałabyś się? szybko skończyć
lub za zakręty zajść?
bałabyś?
mnie już martwego..
tylko czemu..
nadal nie mówisz nic?
o księżycu krwawym co umarł
z namiętności..
dopisując kolejne nieprzyległe wątki nam
jeszcze zbyt mało wiem
za mało znam..
o co mi pytać?
gdyż na wszystko za wcześnie
jeszcze widoku Twoich rzęsz oświadczyć nie miałem jak
zatrutym piórem nie spisałem nic
ni wiązki łez
ni pocałunku w dech..
o co pytać mam? niemal nieznajoma
Twoje dłonie kryją twarz
w zapartem tchem nie mówisz nic
długo włosa..
czemu nie wołasz..
o parasol gdy u Ciebie pada deszcz?
dach nad głową gdy spadnie samotny śnieg..
czemu nie mówisz nic?
żeś mogłabyś tylko jak?
z nieznajomym pod rękę iść..
bałabyś się? szybko skończyć
lub za zakręty zajść?
bałabyś?
mnie już martwego..
tylko czemu..
nadal nie mówisz nic?
o księżycu krwawym co umarł
z namiętności..
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating