Optymistycznie
Komar głośno bzyczy na postronkach nerwów
leniwe powietrze rozczesuje włosy
żuk toczenie kulki przemęczony przerwał
chylą się w ukłonach napęczniałe kłosy
Kula słońca wolno żegluje na zachód
maciejkowy przesyt kręci piruety
anielskość otula w świecie pełnym strachów
podzwaniają trawy niczym kastaniety
Nie ważne co piszą nie chcę wiedzieć wcale
niech tam sobie obok płynie życie wściekłe
przykucnięta czerpię od losu z umiarem
lepszy wróbel w garści niż przepiórki zdechłe
Komar głośno bzyczy motyl wzbił się w górę
deszcz za oknem śpiewa dzień się tapla w błocie
wypłata za tydzień konstatuję czule
jutro będzie piękniej choć o pustym trzosie
RC 4/01/13
leniwe powietrze rozczesuje włosy
żuk toczenie kulki przemęczony przerwał
chylą się w ukłonach napęczniałe kłosy
Kula słońca wolno żegluje na zachód
maciejkowy przesyt kręci piruety
anielskość otula w świecie pełnym strachów
podzwaniają trawy niczym kastaniety
Nie ważne co piszą nie chcę wiedzieć wcale
niech tam sobie obok płynie życie wściekłe
przykucnięta czerpię od losu z umiarem
lepszy wróbel w garści niż przepiórki zdechłe
Komar głośno bzyczy motyl wzbił się w górę
deszcz za oknem śpiewa dzień się tapla w błocie
wypłata za tydzień konstatuję czule
jutro będzie piękniej choć o pustym trzosie
RC 4/01/13
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating