Poskręcał los ścieżki

author:  Renata Cygan
5.0/5 | 11


Zaczęłam pytać nie na żarty: po co żyję?
Po co wybory czynię dzień za dniem na nowo?
Gubię śmiech zdrowy, radość bycia, gubię chwilę.

Bywało: każdy dzień się składał kolorowo
(nie sposób je przywołać bo ich było tyle),
bywało, że szczęśliwie żyłam- daję słowo.

Poskręcał ścieżki los, którymi chadzam ciągle,
na setkę wódki spontaniczną już nie liczę,
mniej dzwonię do przyjaciół, więcej zaś się modlę.

Na święta barszcz z uszkami, a w zaduszki znicze,
lata stopione w jedno stały się podobne.
Smutne, że życia nie pokocham już nad życie...

RC 3.12.12



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: