Obliczenia

author:  Michał Muszalik
5.0/5 | 7


Statystycy kiwają głowami.
Tak, to najwyższa pora,
by coś się załamało.

Teraźniejszość tak namiętnie ubierana jest w liczby.

We włosach chwili błyszczy wstążka zawiązana niepokojem.

Rachunek za rachunkiem, równanie za równaniem,
piszą prognozy jutra,
w razie czego naginając nasze złudzenia tak,
by beztroska przepoczwarzyła się w lęk.

Astrolodzy z urzędu, etatowi prorocy.

Tymczasem mała piąstka
wyprężyła się przez sen
w mimowolnym geście triumfu,
kołyska objęła mocniej niemowlę
w puszyste ramiona koca,

A katastrofa stanęła wpół kroku,
zaskoczona swoją porażką.



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: