Zawsze na zawsze

author:  Arkadio
5.0/5 | 8


Na wieki..

chciałem zatrzymać się w jedwabiu chwil niezjednanych
żadnemu z nas ni Tobie ani mnie
coś uszło z czasem złym zabierając miłość słodką
co przeciekła między palcami
zwalniając Nil cały łez..

istniałaś wiem..

będąc najprawdziwszym powodem wiary
iż świat nie jest tak zły..
pamiętając Ciebie blisko wzmacniałem mój mały światek
na oścież otwarte drzwi
pobitę oknła chłodne ściany..

umalowane słowami..

jak mogliście zepsuć wszystko!!
co oddechem Twoich drgań siłę by żyć dawało
mając studnie niespożytą wyciągnąłem korek z dna
upłynły chwile z Tobą jak deszcz
siła ust stopniała niczym śnieg

zniknęłaś cicho jak wiatr..

ubierając szczere pole jej zapachem
coś zabrał z koszuli mi
barwiąc innie niebiosa swym błękitem opuściła mnie
ogniem paląc żywcem duszę
mieczem tnąc zbolałe serce..

dzieląc mnie na bajki dwie..

gdzie scenariusz jednej przepadł zbrukany zdradą
zapisując drugi ktoś wyrwał kartki
obraczając karą.. karmię nocę łzami
dzień ubierając bólami

żyje snem o modlitwie..

który przywrócić miał
Ciebie mi..



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
18.10.2012,  TiAmo

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
17.10.2012,  bezecnik

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
17.10.2012,  Sven

My rating

My rating: