Obsobaczyć zły humor

Dzisiaj głupi mam humorek;
popierduję cienkim żartem,
zluzowany w głowie korek,
a trybiki ciut wytarte.

Warga zwisa nienawykła,
oczy chwacko łzą zachodzą,
w lodóweczce tylko ćwikła
i się żarty nowe rodzą...

I to dobrze, bo mnie życie
nie oszczędza chłoszcząc batem,
więc się wyśmiać należycie
na zapasik muszę zatem.

Tylko jak już smutek smutny
pozasmuca do rozpaczy,
to się rodzi wiersz wierutny,
co zły humor obsobaczy.

I przetoczy się głupawką,
aby zabić marazm w duszy
i odezwie śmiechu czkawką
i tę rozpacz wnet zagłuszy.

RC 3.01.2012