osaczony w lustrze
siedzę w kącie zaszczuty przez samego siebie
wzrok spłoszony panika wytrzeszczonych myśli
wokół cienie milczące jak niemi statyści
znów pomimo dlaczego rozpierzchnięte w gniewie
krzywe kreski młodzieńca połamaną kredką
przeznaczenia co znaczy bez znaczenia motyw
jak scenariusz zdeptany boskiej anegdoty
wracam gdzie mnie nie było bezradny jak dziecko
wracam gdzie mnie nie było bezradny jak dziecko
jak scenariusz zdeptany boskiej anegdoty
przeznaczenia co znaczy bez znaczenia motyw
krzywe kreski młodzieńca połamaną kredką
znów pomimo dlaczego rozpierzchnięte w gniewie
wokół cienie milczące jak niemi statyści
wzrok spłoszony panika wytrzeszczonych myśli
siedzę w kącie zaszczuty przez samego siebie
wzrok spłoszony panika wytrzeszczonych myśli
wokół cienie milczące jak niemi statyści
znów pomimo dlaczego rozpierzchnięte w gniewie
krzywe kreski młodzieńca połamaną kredką
przeznaczenia co znaczy bez znaczenia motyw
jak scenariusz zdeptany boskiej anegdoty
wracam gdzie mnie nie było bezradny jak dziecko
wracam gdzie mnie nie było bezradny jak dziecko
jak scenariusz zdeptany boskiej anegdoty
przeznaczenia co znaczy bez znaczenia motyw
krzywe kreski młodzieńca połamaną kredką
znów pomimo dlaczego rozpierzchnięte w gniewie
wokół cienie milczące jak niemi statyści
wzrok spłoszony panika wytrzeszczonych myśli
siedzę w kącie zaszczuty przez samego siebie
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
hmmm
wyłaź z tego kąta.. bo miotła przegonie..My rating
My rating
Moja ocena
Moja ocenaMy rating
My rating
Moja ocena
Ciekawa forma.My rating
My rating