Lato w pełni. Dla M

author:  Jaga Rudnicka
5.0/5 | 8


Lato w pełni.
Słońce tak nabrzmiałe od gorąca
pląsa po zakamarkach zapomnianych w sieni.
Wiatr wyściela złoty dywan w twoim parku
jakby całe życie miało to odmienić.

Ptaki obradują zatroskane
jaka zima przyjdzie tego roku.
Starszy pan na ławce siedzi zapatrzony
w swoje życie co przemija, łzę ma w oku.

Lato w pełni.
Żar się z nieba leje i unosi się nad łąką
mglistą wstęgą. Zboże skrzy się złotem
i pięknieje; list otwieram napisany twoją ręką.

Kwiaty wygrzewają się na słońcu
jakby chciały kogoś olśnić, zauroczyć.
Zioła już przejrzały swoją przyszłość:
położyły się pokotem tuż pod płotem.

Dzieci bawią się wesoło i beztrosko.
Mały ptaszek ku niebu się wzbija.
Świat się śmieje, świat się bawi kolorami.
Ludzkie życie refleksyjnie komuś mija.

Lato w pełni. Takie czułe i gorące,
przeplecione zakochaniem zamyśleniem.
Nasze lato. W oddaleniu,
lecz bliskości naznaczone uniesieniem.

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
07.09.2012,  renee

Moja ocena

Moja ocena
My rating:  

My rating

My rating: