do ciebie panie

author:  iwona stokrocka
5.0/5 | 13


ja ze skargą panie
do ciebie do ciebie
gdziekolwiek się chowasz
w błękicie na niebie

masz oczy przymknięte
na słuchu oszczędzasz
nie zbywaj mnie proszę
nie kieruj do księdza

ta biała koszula
jak maska na ciele
potwora w człowieka
zamienia w niedzielę

naiwnie wciąż wierzysz
poklepiesz po plecach
rozgrzeszasz czym tylko
dorzucasz do pieca

modlitwa błyszczykiem
na spierzchniętych ustach
spękanych bluzgami
gdy kościół opuszcza

ku tobie w modlitwie
złożone dwie dłonie
w imię ojca syna
tych dłoni się boję

pieśń łagodne tony
wznosi pod sklepienie
szyby drżą ze strachu
gdy pieśń w krzyk zamieni

ja ze skargą panie
ja mała tyś wielki
tyś ogromnym morzem
my małe muszelki

jak na poniewierkę
wyrzucane na brzeg
ja ze skargą panie
wybacz że się skarżę

iw, 24.07.12



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
14.08.2012,  Łukasz S

My rating

My rating:  
26.07.2012,  Janina Dudek

My rating

My rating:  

@Marek...

:))...ja jak zawsze...sceptyczna do tego co wywalam:))...ale, jeżeli spodobał Ci się...bardzo się cieszę:)
pozdrawiam:)

My rating

My rating:  
25.07.2012,  adam rem

My rating

My rating:  
25.07.2012,  Girl11127

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

O kurcze Iwonko

Ale to dobry wiersz.
No i temat
No i forma
No i rymowany.

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
24.07.2012,  Irena Moll

Moja ocena

!!
My rating:  
24.07.2012,  bezecnik