Zbieram dni szaro-bure
Wpatrzona jak gekon w muchę
w zakręt kolejnej rozpaczy,
to ciułam skargi za uchem,
to łzami ślad cierpień naznaczam.
Gwiazd cienie łączą się w smugi
spadając w tańcu żałoby,
noc krótka, dzień zaś za długi,
znikają kolejne doby.
Klęska nawozem sukcesu,
tak mówią, a ja chcę im wierzyć
i kiedyś dotrę do kresu,
lecz kiedy? Czy da się to zmierzyć?
Bo i z popiołów wyrosnąć
może suksesu róża.
Lecz z którą kolejną wiosną?
Nie wiem, a czas się wydłuża.
W poszukiwaniu źródełka,
jak studnia, co wyschła na wiórek,
przez życie się toczę wśród zgiełku,
zbierając dni szaro- bure.
RC 19.06.2012
w zakręt kolejnej rozpaczy,
to ciułam skargi za uchem,
to łzami ślad cierpień naznaczam.
Gwiazd cienie łączą się w smugi
spadając w tańcu żałoby,
noc krótka, dzień zaś za długi,
znikają kolejne doby.
Klęska nawozem sukcesu,
tak mówią, a ja chcę im wierzyć
i kiedyś dotrę do kresu,
lecz kiedy? Czy da się to zmierzyć?
Bo i z popiołów wyrosnąć
może suksesu róża.
Lecz z którą kolejną wiosną?
Nie wiem, a czas się wydłuża.
W poszukiwaniu źródełka,
jak studnia, co wyschła na wiórek,
przez życie się toczę wśród zgiełku,
zbierając dni szaro- bure.
RC 19.06.2012
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
bo ważne są tylko chwile...My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
19 czerwca - świetny dzień na pisanie świetnych tekstów... z ukłonami ;]Fajnie jest
przeczytać coś ładnego o poranku.Wpatruję się w Twój wiersz jak ten gekon w muchę.
My rating
My rating