Rozczochrane słowa skargi

author:  Renata Cygan
5.0/5 | 12


Rozczochrane słowa skargi
swędzą w krtani,
mokre oczy, suche wargi,
los przegrany.

Migrenowo wschodzi bólem
dzień po nocy,
tnie żyletką, dusi sznurem,
śmiercią kroczy.



Powyrzucać chcę obrazy
czarnej damy w sukni strzępach,
Jak odzyskać świat bez skazy
nie skąpany w ludzkich jękach?

Poodkrywać to, co dobre,
zło zakopać w piekle głucho,
złote słońce, niebo modre,
raj żyjącym, cmentarz duchom.


Rozszerzonych źrenic błękit
dręczy człeka,
targa duszą, wzmaga lęki,
lecz wciąż czekam...

RC 14.11.2011



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
23.05.2012,  kate

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
23.05.2012,  renee

My rating

My rating:  

Wprost

Tekst wprost znakomity.
Bardzo mi się podoba.

My rating

My rating:  
23.05.2012,  sourire

My rating

My rating:  

Moja ocena

no strasznie mroczne!
My rating:  

My rating

My rating: