Lilia wśród malw
A lilia w malw ogrodzie
Zakwita nocą co dzień
I boi się Księżyca
Choć w pełni ją zachwyca.
Dla lilii malw są cienie
Półmroczne jak sumienie
Lecz lilia takie woli
Choć czasem mocno boli.
Gdy przyjdzie taka chwila
Zamienia się w motyla
I przędzie z łez kokony
Półcieniom dla ochrony
Blask złoty jej nie zmieni
Nie wyrwiesz jej korzeni
Nie dla niej mądrość sowy
Bo złoty piach – jałowy
(dla Kogoś)
Zakwita nocą co dzień
I boi się Księżyca
Choć w pełni ją zachwyca.
Dla lilii malw są cienie
Półmroczne jak sumienie
Lecz lilia takie woli
Choć czasem mocno boli.
Gdy przyjdzie taka chwila
Zamienia się w motyla
I przędzie z łez kokony
Półcieniom dla ochrony
Blask złoty jej nie zmieni
Nie wyrwiesz jej korzeni
Nie dla niej mądrość sowy
Bo złoty piach – jałowy
(dla Kogoś)
My rating
Moja ocena
pozazdrościć Lilii takiego ogrodnika,myślę,że dla Niej Pan jest lub chciałby byćMy rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Fajnie. Trzecia- cymusik. Pozdrawiam :))My rating
My rating
Moja ocena
dziękuję za ten wiersz ...My rating
My rating
My rating